Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2009

Rzeczywistość 2

Obraz
Nie ma letko. Znowu setki kilometrów. Wyracanie się i ogólny upadek morali w naszych szeregach. Poniżej fotka z Lublina: Była to moja pierwsza, gorsza impreza w Chonabibe. Niestety lokalni hedoniści w poście nie imprezują, co bardzo odbiło się na frekwencji, co w porównaniu do poprzednich moich imprez Chonabibe odbiło się na klimacie imprezy. A odnośnie klimatów, to poniżej filmik z naszego (Mercedresu + ja) ostatniego koncertu w Tarnobrzegu. Klasyka. Balony, firanki, ciepła cola. Końcówka mocy z 87 made by LDM.

Chonabibe!

Obraz
Jak widać na załączonym obrazku jutro gram dyskę po koncercie Szejka i Jor Pupy. Szejk pali hajs, a Jor Pupa mruga czarnym oczkiem. Tak więc, jak żeś jest z Lublina to przyjdź że na impre, bo będzie gruuuube melo. Będzie Marek, co ostatnio wyjechał, ale wrócił. A jak będzie Marek to i będzie Krzysiek. Krzysiek ostatnio nie był w formie, bo mu ropnie takie pękające się w gardle zrobiły, ale już je podobno wyleczył. Więc uważajcie nastolatki... Ma też cała ekipa od Anki z roku wpaść. To są dopiero wariaty. He, He. No niezłe te wariaty z ekipy od Anki z roku są. He, He. Małolatki od Łysego z osiedla coś wspominały, że chcą się ostrzej zabawić ostatni raz przed maturą, więc będzie ogień. Tak więc do zobaczenia w Chonabine, Lublin. Zapowiada się, że będzie piekło... Po chwili... Patrząc na plakat wychodzi, że nie przypadające mi do gustu hasło imprezy to: Szejk jor pupa DJ Trakmajster!

One to lubią...

Lub nie mają za bardzo wyboru. Gdyż za jednego banana będą mogły przeżyć kolejny dzień. Jednyne co muszą zrobić - odegrać małe rolę w teatrzyku ulicznym. W Polsce zatrudniają do smutnych W 11, na Jamajce natomiast, jak widać zatrudniają do przedstawień, gdzie wszyscy są uśmiechnięci. Patrząc na te utalentowane tancerki i tancerzy przez pryzmat ich koloru skóry i profilu źrenic, można ich trupę nazwać Brown Sugar. Pierwszy filmik zaczyna się dość niewinnie, by po chwili uderzyć z pięknym monkey style. Ktoś nie za daleko zaszedł w ewolucji... Następnie widać jak ważną rolę w życiu tych małpo-ludzi odgrywa religia. Po tańcach wszyscy udają się nad wodę, gdzie każdy przechodzi chrzest (pamiętamy wydarzenia z nad rzeki Jordan...). Są też okolicznościowe gry i zabawy w stylu" "szlifuj mi cipke kołem", czy też "upoluj dziwke, jak na safari". Z serii poznajmy inne kultury mamy dla Was drugi filmik. Tym razem dokumentaliści pokazali co czeka artystę (Elephant Man), gdy

Feministki nie wiedzą co tracą

Każda kolejna scena to lepszy numer. Polecam "Czuje się taka skrępowana", "K.O. tyłkiem w pysk", "Bambole", "Kosz na śmieci moim kapeluszem jest". Podesłał Noriz.

Rzeczywistość

Jest kilkanaście minut po 7 rano w poniedziałek. Jeszcze kilkanaście godzin temu wielu z Was wlewając w siebie morze wódki, podczas podejrzanych idelogicznie imprez oddawało się bardzo hedonistycznym zabawom z nią, z nią i jej koleżanką, z nią, jej koleżanką i mamą koleżanki i tak dalej. Ale teraz znowu czas stać się księgowym, sprzedawcą, księdzem. Czas dać odpocząć swoim zwierzęcym instynktom i ukrywać je przez kolejne pięć dni. Ognistą rudą zamienić na zimną czarną. Wilgotny róż na przygnębiający jarzeniowy. Śliski brąz na znudzony szary... W pracy dja wyróżniam kilkanaście stanów świadomości, lub jej częściowego zaniku. W sobotę poznałem nowy znajdujący się gdzieś pomiędzy zdaniem sobie sprawy z nadchodzącej kac kupy w pociągu relacji Olsztyn - Kraków, a uświadomieniem sobie, że znowu się wiecej przepiło niż dostało za zagranie imprezy. Tak więc po dwudniowym bardziej piciu niż spaniu, złym pomysłem jest prowadzenie samochodu na własną impreze. Nie picie na niej. I powrót nad ranem

Konkursiwo

Obraz
Na poniższym zdjęciu są: Krime, DMC, Deszczu, Celownik. Pytanie brzmi: - W jakim mieście zostało zrobione to zdjęcie? - Na backstage'u jakiej imprezy? (nazwa nie musi być podana za dokładnie...) I teraz najważniejsze, czyli nagroda.. Do wyboru są: Jedne z ostanich egzemplarzy kaset Manewry Ciętegodźwięku lub mój mix-tape Bitaminka. Mix tejp jest okropny i zostawia ślady na psychice. Tak więc, jeżeli znasz odpowiedź, napisz ją oraz wybór nagrody w komentarzach. W niedziele wielkie rozwiązanie tego zapierającego dech w cycach konkursu.

Historia polskiego turntablismu _ BezKsywy _ 2004

Kolejna odsłona serialu kanału Discovery TurntableStory. Tym razem znalazłem płytke ze zgłoszeniem Dja BezKsywy . Tak więc zapraszamy do oglądania. Filmik z 2004 roku.

SYSTEM 2

Kolejny post z cyklu " SYSTEM , dzięki któremu kiedyś zajmą się mną w ośrodku wczasowym na ulicy Babińskiego.. Wyobraź sobie drogi czytelniku, że kiedyś budzisz się rano i okazuje się, że Warszawę dosłownie wypierdoliło w kosmos. Terroryści, fanatycy, Watykan, Frytka, nie ważne. Ktoś coś wysadził i Warszawy nie ma. Miliony ofiar, chaos i pewnie wojsko na ulicach. Nie ma rządu, prezydenta, nie ma niczego. Jak już wspomniałem pewnie władze przejmuje wtedy wojsko i zostaje wprowadzony jakiś nadstan wyjątkowy. Ale nie chodzi mi o instrumenty, służby czy struktury państwowe. Mnie interesuje prywatny biznes. Kraj musi jakoś funkcjonować. Po tygodniu, dwóch, czy miesiącu reszta Polski wraca do rytmu ośmiogodzinnego dnia pracy. I tu pojawia się problem. Wydaje mi się, że większość firm wchodzących w skład "Systemu", czyli banki, operatorzy sieci, operatorzy kart kredytowych, ubezpieczyciele i tak dalej mają swoje centrale w Warszawie. W mieście, którego nie ma. Dzięki temu kraj

EEEEEEE

Jedna z moich ulubionych chwil podczas grania to jest osiągnięcie takiego stanu świadomości, kiedy już nie trzeba grać a i tak jest zajebiście... A tak na trochę poważniej. Moment, w którym publiczność reakcjami napędza dja, a te reakcje napędzane są muzyką, która gra dj. Do tego wyobraź sobie sytuację w której kładziesz igłę na rowek, automatycznie (wiesz mniej więcej o ile) dobierasz prędkość i igła wskakuje równo w bit i już na dzień dobry oba utwory są zmiksowane, może nie super dokładnie, ale na tyle, aby po drobnej korekcie pitha już ten miks grać. Od pierwszej chwili. To jest mniej więcej tak jak słuchasz jakiejś muzyki i naglę do tego przyłącza się jakiś niezależny dźwięk z zewnątrz, typu klakson, młot pneumatyczny czy dźwięk ostrzegawczy przy cofaniu. W sobotę w Ministerstwie udało się zrobić hat-trick. Skończyłem grać i było zajebiście. Były chwilę, że publiczność bardzo pozytywnie reagowała na moje poczynania. I były zgrania, które same wychodziły. W poniedziałek zostałem w

Ministerstwo rozpusty

Jeżeli w sobotę będziesz bawić w Krakowie to nie omieszkaj drogi czytelniku tudzież czytelniczko zajrzeć do wyszynku o ciekawej nazwie Ministerstwo. Zapraszam tam na niespotykane w ojczyźnie naszej tańce, na których hucznych swawoli nikt nie wzbrania, a nawet polewając ogniste napitki ku nim zachęca. Ja zaś wraz z moja kompaniją będziem tam chędożyć mieszczanki, dziewki z dalekiej prowincyji i szlachcianki, nawet te zaściankowe także. Tak więc, z pierwszej selekcji płyt wychodzi, że muszę chyba jakieś trzy casey zabrać. Jak na razie nie mam pojęcia czy np. zacząć od groovowych breaków, czy może dancehallowych riddimów, a może od razu OGIEŃ i baltimory?

Kult

Ostatni raz Kazika słuchałem lat temu ileś tam w Tarnowie i w Nowym Sączu na plenerowych koncertach. Nadejszła więc chwila, aby po kilku latach przerwy sprawdzić co u niego słychać... Tak więc wybraliśmy się do krakowskiego klubu Studio na koncert Kultu. Oprócz nas byli tam wszyscy... Byli spod znaku "muzyka przeciw rasizmowi", w koszulkach "blood&honour", były emo, były dziewczyny co koty jedzą i kościoły palą, byli joł i elo, byli nijacy studenci, były irokezy, modne pseudo-irokezy i tak dalej... Czy to wina akustyki śmierdzącego klubu Studio, czy nagłośnienia nie wiem, ale Kazika nie rozumiałem i jego wokal brzmiał słabo. Ja tekstów nie znam, więc miałem problem, jednak dla jakiś 1200 osób to nie był żaden problem. Wszystko pięknie śpiewali, nucili i krzyczeli. A czym bardziej byli pijani, tym bardziej rozkręcała pod sceniczna machina pogo, która swym szalonym tańcem oddawała cześć Kazikowi. Muzycznie największe wrażenie zrobiła na mnie sekcja dęta, która mia

A-Trak "Infinity +1"

Obraz
Atrak uruchomił witrynę dotyczącą jego najnowszego wydawnictwa "Infinity +1". Płyta pojawi się w Itunes 17 marca, a w sklepach 31. Tzn. w sklepach w Stanach... Strona o której piszę powyżej ma codziennie prezentować coś ciekawego co dotyczy wydawnictwa. Tak więc mamy do ściągnięcia coś w rodzaju promomiksu , jest filmik i zaczynają się pojawiać utwory/remixy, które można ściągnąć.

Gdzie jest Zbyszek?

Krakowski klub Qushi zgromadził wczoraj, tj. w sobotę całą śmietankę próżnego światka. Tego typu imprezy powinni robić tam częściej. Mieli na prawdę fajny pomysł, żeby zaprosić tych wszystkich djów na jedna imprezę. Myślę, że nie tylko ja czekam na kolejną edycję. Chyba ta impreza to były kogoś urodziny, bo często sto lat przy barze śpiewano, a o 12 ktoś coś mówił do mikrofonu, że dziękuje i tak dalej, ale miał problemy z dykcją... Nikt go nie zrozumiał. Później także jakiegoś dja z djki wynieśli i na rękach nosili po sali, więc to na pewno były pewnie jego urodziny. Falcon robi projekt z Epromem, będzie turntablism w tanecznym wydaniu. To, że El Barto i Liam B robia fajne mashupy nie znaczy, że grają fajnie. O ile np. inne tego typu teamy z klawiatur przeszły na winyle to oni śwrują, że grają, a tak na prawdę trzy klawisze wciskają. Jestem za tym, aby ich bojkotować. I innych pseudo djów, którzy grają z komputerów także. W Tarnobrzegu koncert z Mercedresu po prostu był. "Tarnobrz