Ministerstwo rozpusty
Jeżeli w sobotę będziesz bawić w Krakowie to nie omieszkaj drogi czytelniku tudzież czytelniczko zajrzeć do wyszynku o ciekawej nazwie Ministerstwo. Zapraszam tam na niespotykane w ojczyźnie naszej tańce, na których hucznych swawoli nikt nie wzbrania, a nawet polewając ogniste napitki ku nim zachęca. Ja zaś wraz z moja kompaniją będziem tam chędożyć mieszczanki, dziewki z dalekiej prowincyji i szlachcianki, nawet te zaściankowe także.
Tak więc, z pierwszej selekcji płyt wychodzi, że muszę chyba jakieś trzy casey zabrać. Jak na razie nie mam pojęcia czy np. zacząć od groovowych breaków, czy może dancehallowych riddimów, a może od razu OGIEŃ i baltimory?
Tak więc, z pierwszej selekcji płyt wychodzi, że muszę chyba jakieś trzy casey zabrać. Jak na razie nie mam pojęcia czy np. zacząć od groovowych breaków, czy może dancehallowych riddimów, a może od razu OGIEŃ i baltimory?
Komentarze