Gdzie jest Zbyszek?
Krakowski klub Qushi zgromadził wczoraj, tj. w sobotę całą śmietankę próżnego światka. Tego typu imprezy powinni robić tam częściej. Mieli na prawdę fajny pomysł, żeby zaprosić tych wszystkich djów na jedna imprezę. Myślę, że nie tylko ja czekam na kolejną edycję. Chyba ta impreza to były kogoś urodziny, bo często sto lat przy barze śpiewano, a o 12 ktoś coś mówił do mikrofonu, że dziękuje i tak dalej, ale miał problemy z dykcją... Nikt go nie zrozumiał. Później także jakiegoś dja z djki wynieśli i na rękach nosili po sali, więc to na pewno były pewnie jego urodziny.
Falcon robi projekt z Epromem, będzie turntablism w tanecznym wydaniu.
To, że El Barto i Liam B robia fajne mashupy nie znaczy, że grają fajnie. O ile np. inne tego typu teamy z klawiatur przeszły na winyle to oni śwrują, że grają, a tak na prawdę trzy klawisze wciskają. Jestem za tym, aby ich bojkotować. I innych pseudo djów, którzy grają z komputerów także.
W Tarnobrzegu koncert z Mercedresu po prostu był. "Tarnobrzeg to Tarnobrzeg" (refren z utworu tarnobrzeskiego rapera) i nie ma sensu się za bardzo rozpisywać. Po prostu klasyka polskiego rapu. Byłem tam 8 lat temu i zapytałem się bufetowej o meduze z lornetą. Powiedziała, że nie ma śledzi. Przedwczoraj była ta sama bufetowa, i też nie było śledzi. Była ciepła wódka i cola w szklankach Społem.
I na koniec podstawowe pytanie: Gdzie jest kurwa Zbyszek?
PS.
Pamiętacie matkę Tonego Soprano? Nie chciała pogrzebu, bo wiedziała, że nikt nie przyjdzie. Ludzie jej nienawidzili. Mnie też to czeka.
Falcon robi projekt z Epromem, będzie turntablism w tanecznym wydaniu.
To, że El Barto i Liam B robia fajne mashupy nie znaczy, że grają fajnie. O ile np. inne tego typu teamy z klawiatur przeszły na winyle to oni śwrują, że grają, a tak na prawdę trzy klawisze wciskają. Jestem za tym, aby ich bojkotować. I innych pseudo djów, którzy grają z komputerów także.
W Tarnobrzegu koncert z Mercedresu po prostu był. "Tarnobrzeg to Tarnobrzeg" (refren z utworu tarnobrzeskiego rapera) i nie ma sensu się za bardzo rozpisywać. Po prostu klasyka polskiego rapu. Byłem tam 8 lat temu i zapytałem się bufetowej o meduze z lornetą. Powiedziała, że nie ma śledzi. Przedwczoraj była ta sama bufetowa, i też nie było śledzi. Była ciepła wódka i cola w szklankach Społem.
I na koniec podstawowe pytanie: Gdzie jest kurwa Zbyszek?
PS.
Pamiętacie matkę Tonego Soprano? Nie chciała pogrzebu, bo wiedziała, że nikt nie przyjdzie. Ludzie jej nienawidzili. Mnie też to czeka.
Komentarze
nic sie tam nie zmienilo