Dzwonią dzwonki sań...

- Co to za Święta bez śniegu?
Zapytał Paweł. Po czym zadzwonił do Carlosa. Tfu, znowu się pomyliłem. Zadzwonił do Carlnosa.
A jak się nazywa brazylijski kontroler biletów, który wciągając w nozdrza uuu jednocześnie sprawdza bilety i robi przysłowiowe kapki piłką futbolówką?
KANAR i NOS (czyt. Canarinios)
Dzisiaj widziałem jak ludzie wracali z chyba jakiegoś kozackiego melanżu, bo dużo ich wracało. Zapytałem co to? A nawet nawet taka jedna mówi że gorzkie bale. To ja sobie myśle tak. Nieźle się tak Gorzka Żołądkowa buja jak w poście robią takie imprezy.
Ogólnie to helllouuu i orient 24H, bo się można na takim melanżu, zwłaszcza teraz obudzić w popisanymi jajami.
A Ance na tych imprezach strasznie faza odbija bo ma zajawke na sporty wodne. PissAnki i te sprawy....
A w niedzielę w Katowicach coś się mnie wydaję, że to będzie taka impreza, co niby nikt nie idzie bo święta, rodzina, choinka i tak dalej. A o 23 nikt nie wytrzyma ciśnienia i pół Śląska przyjedzie do Inqubatora. Ciekawy jestem obecnej formy MK Fevera. Nigdy nie zapomnę jego secika z DJs Battle. To było z jakieś 9 lat temu. I pierwszy raz w życiu usłyszałem na żywo miksowany miami bass. S Z O K.
Tak więc 12.04 - Katowice, INQ.
A 17.04 - battle w krakowskiej Folii z Gangsteppazzzzzz ale o tym wkrótce
Komentarze