Poradnik dla djów podróżujących pociągiem w związku z reorganizacją polskiej sceny kibicowskiej

   Każdy kto choć raz przejeżdżał w nocy przez Górny Śląsk pociągiem o godzinie 5 nad ranem i w Rudzie Śląskiej przywitał go na peronie chuligański komitet powitalny w oczekiwaniu na kibiców drużyny przeciwnej, musi troszeczkę orientować się w sprawach „za kim jesteś?” albowiem fakty są takie, że tymi pociągami podróżują nie tylko studenci, emeryci i dje…
   Więc nie wgłębiając się dlaczego i po co, ostatnimi czasy na polskiej scenie kibicowskiej doszło do kilku zaskakujących przetasowań w zakresie tzw. zgód, czyli układów przyjaźni wiążących zarówno na stopie towarzyskiej jak i handlowej sympatyków różnych drużyn. Otóż najnowszy konglomerat to tzw. WRWE, a więc połączone sił Wisły Kraków, Ruchu Chorzów, łódzkiego Widzewa i toruńskiej Elany. Jak widać, zakres geograficzny mają konkretny i co weekend podobnie jak my jeżdżą po Polsce, podobnie jak my w poszukiwaniu wrażeń tylko że oni trochę o wiele bardziej mocniejszych. W związku z tym, że mijamy się na trasach, stacjach, dworcach felieton ten jest więc jak najbardziej uzasadniony. Ale, hola, hola, pewnie powiesz. Bo pewnie z tematem, zgód, kos, wyjazdów i wjazdów po kasy nie raz się spotkałeś podróżując w towarzystwie jakiś kiboli to jednak musisz przyznać, że ta nowa koalicja jest o tyle sensacyjna, gdyż położyła kres innym zgodom, uważanym do tej pory, za wzór do naśladowania.
   Teraz skup się i rozkmiń mordo sytuację uważnie. Czekasz napierdolony na dworcu w Sopocie i chcesz wrócić tym o 4:37 ekspresem. Podchodzi do Ciebie dwóch, a jakże podchmielonych delikwentów i zagadują, a skąd to a dokąd. Biorąc pod uwagę, że stoisz na peronie w stronę Gdańska, możesz przypuszczać, że to fanatycy Lechii Gdańsk wybrali się na melo do Sopotu i wracają na Letnicę, w związku z tym, gdy na jaw wyjdzie, że wracasz do Krakowa, to do tej pory byłoby tak, że odśpiewacie jakąś piosenkę o Trzech Królach Wielkich Miast (nie musisz znać słów, wszystkie piosenki kibicowskie brzmią tak, że jak będziesz się darł to będzie git), oni powiedzą coś tam o braciach z Krakowa i sytuacja sama się rozwiąże. Ale, ale mamy 2016 rok i już nie jest tak jak kiedyś. Już nigdy nie będzie tak jak kiedyś. Teraz, gdy przypucujesz się do Krakowa, mogą posądzać Cię o kibicowanie Cracovii (masz przejebane), albo Wiśle, a Biała Gwiazda właśnie zerwała zgodę z Lechią i mamy problem. Najlepiej więc zrobić to, co dje robią zawsze, czyli, ja nie wiem, ja nie znam, jak dojść na dworzec? A jak już padnie ostateczne hasło do określenia się z kim jesteś, to zawsze krzycz „Żołnierze Wyklęci!” i "Śmierć wrogom Ojczyzny!"
   Podobnie jak w Gdańsku będzie we Wrocławiu, gdzie do tej pory poruszając się szlaczkiem po tzw. trójkącie bermudzkim, mogłeś bezpiecznie wychodzić z sytuacji mówiąc, że całe życie na Prądniku Białym biegałeś z wariatami. Ale teraz już lepiej tak nie mów. Natomiast takie tłumaczenie przejdzie na Widzewie, jak będziesz szedł na pociąg z McDonald’a. Tylko pytanie, czy lokalni hools już na tyle poznali topografię Krakowa, aby wyłapać, że Ty nie z tamtej, tylko z tej strony Błoń. Aha, odnośnie Łodzi, do tej pory jak jesteś z Rzeszowa, to w ŁDZ miałeś 50% szans na przeżycie na Piotrkowskiej w spotkaniu z bandą cichoszelestów. Teraz już nie ma zgody ŁKS z Resovią, więc co nie powiesz to i tak może być wpierdol w bramie. W Poznaniu bez zmiany rządzi Kolejorz, a w Bydgoszczy Zawisza. Górny Śląsk to ciągła walka kolacji KSG&GKS z Ruchem i do tego jeszcze jest tu kilka mocnych ekip, które czasami pomagają tym, czasami tamtym, czasami tylko na swoje konto. Ale nie przejmuj się tym tu i tak tego nie ogarniesz więc wszyscy razem: "Raz sierpem, raz młotem..."!
   Z takich jeszcze rad, to nie myl barw Korony Kielce z Jagiellonią Białystok. Nie śmiej się z Sosnowca, przy kibicach Legii. I zawsze podróżuj w odzieży takich marek jak Red is Bad, Extreme Hobby lub PitBull. I pamiętaj, że wszyscy jeździmy na reprę!

Komentarze

Anonimowy pisze…
Nie wiem czy wiesz, ale Naprawiacz leży... PDW.

Popularne posty z tego bloga

Lista utworów do ZAiKS i STOART

DJ/Animator podczas wydarzenia sportowego.

Freestyle. Reż. Maciej Bochniak, scen. Maciej Bochniak, Sławomir Shuty