Jestem rasistom.....

Nudy... nudy... zima, śnieg, wioter. Nadszedł więc czas, aby wywołać jakieś kontrowersje, skandale i inne dyskusje. Otóż więc wyznaje nowoczesny rasizmo-XENOfobizm. Bez kapturów i odżieży utrzymanej w białej tonacji z logo KKK, bez zbytniej dozy nienawiści i przemocy. Po prostu naturalne, jakże chyba z tego powodu modne podejście do sprawy. Łopatologiczne podejście.

Czarni występują w okolicach równika.. Tak? Tak. Biali występują na północ od równika powyżej jakiegoś tam równoleżnika. Tak? Tak. Skośni są na wschodzie. Tak? Tak? A stepy akermańskie należą do wolnych ludzi. Tak? Tak. To po kiego oni się tu pchają, a my tam? Rozumiem, że biali chcą zaznać tropikalnych doznań cieplarnianych, ale nie wierze, że rdzeni mieszkańcy Afryki nagle wymyślili sobie, że w przepełnionych kontenerach przemierzą kilka tysięcy kilometrów, aby zajebać gdzieś w zimnej Szwecji łososia. Ni chuja. O ile nasza (białych) turystyka stymulowana jest warunkami pogodowo-krajobrazowymi to ich materialno-społecznościowymi. A dzieje się tak, bo ich świat został zgwałcony przez wartości które przyprowadził biały człowiek.

Od zawsze ludy migrowały za lepszymi warunkami. Przykładem tego niech będzie np. rumuńsko-bułgarsko-węgierskie wcięcie, jako pozostałość po najazdach tatarskich w słowiańskiej części Europy. Ale XX wiek stworzył zbyt wiele możliwości dla mieszania się ras, co wszystkim wyjdzie i już wychodzi na złe. Reżim jaki opanował tzw. blok wschodni miał bardzo duży plus w postaci szczelnych granic i ostrej polityki emigracyjnej. Dzięki temu, dzisiaj Polska oprócz Warszawy nie ma problemów z mniejszościami z ich nawykami, które burzą przyzwyczajenia i nawyki kulturalne lokalnej społeczności. Ale już z 400 km od Warszawy budzimy się w niemieckim miasteczku, gdzie prawdziwą władzę, czyli władzę na ulicy stanowi mniejszość turecka. I jestem przekonany, że większość Niemców nie czuje się z tym za dobrze. To samo dotyczy Wysp i polskiej inwazji. Chociaż Brytyjczycy już kilkadziesiąt lat temu wydali na siebie wyrok i ich kosmopolityczno-imperialistyczne podejście skończy się kiedyś wielką awanturą, dla której wzorcem będą zamieszki na przedmieściach francuskiej Marsylii.

Uważam, że to jest chore, że ludzie stojący na czele instytucji zarządzających Światem (Rady Europy, ONZ...) z jednej strony dążą do globalizacji, demokracji i standaryzacji życia na Świecie. A z drugiej wspierają np. promocję lokalnego oscypka, który oprócz burżuazyjnej Almy nie ma szans na przebicie w międzynarodowych sieciach typu Tesco czy inny Real.

Uważam, że w interesie każdego narodu, państwa, czy to będzie Polska, czy Litwa, czy Egipt jest twarda i zdecydowana polityka migracyjna. Tylko wtedy każda społeczność będzie miała szansę na zachowanie swojej kultury, czyli tożsamości. A jeżeli biały człowiek nie pokaże jej złego świata dudków to także ta społeczność będzie miała szansę na przetrwanie bez materialnych rozterek. Ludzie na całym świecie radzili sobie bez szkół, bez prądu, bez bieżącej wody i jestem przekonany o tym, że gdy nie pokaże im się pewnych, wygodnych dla nas rozwiązań, dalej sobie poradzą. Jeżeli nie pokażemy jakimś plamionom afrykańskim Kałasznikowa to nie wyrżną sąsiednich wiosek, a dzidami nie będzie im się chciało.

Wkurwia mnie postawa wielu osób. Znajdziecie to na blogach podróżników. Którzy jeżdżą po świecie w oczekiwaniu, że zintegrują się z lokalną społecznością i razem umocnią nić międzykontynentalnej jedności. Życzę im, aby ich wyruchali i zostawili w buszu. jako rasa, której podstępem i wyrafinowaniem się udało osiągnąć pewien progres technologiczny powinniśmy tym bardziej uszanować to, że gdzieś w tropikach żyje rodzina, która sama dla siebie jest wartością, która pierdoli, bo nie wie i nie potrzebuje Internetu, szczepionek i dolarów. Dopiero jak biały człowiek przyjdzie i pokaże to wtedy się zacznie. A biały człowiek obudzi się w swoim domku na przedmieściach otoczony ciemnymi postaciami krzyczącymi jeść, bo sobie nie potrafia poradzić w świecie białych.

To samo rozumowanie dotyczy Afganistanu. Niestety nasi rodacy tam giną. Ale giną dlatego, że ktoś zamiast zająć się np. deficytem czy ochroną zdrowia upatrzył sobie cel w rządzeniu światem, a my jako jego sojusznik jesteśmy ślepi i głupi pośród skał Hindukuszu.

Tak więc po krótce i wielowątkowo przedstawiłem mój rasizm. Pewnie znajdzie się wielu przeciwników. Ale mam swoje dowody i prawdy. Rozmawiałem z młodym chłopakiem z RPA, ktory mówił, że nie znajdzie tam pracy, bo po latach gnębienia teraz parytet jest taki, że najpierw praca dla czarnego, a później białego. Byłem wielokrotnie we Frankfurcie i przekonałem się, że Niemcy żyją pod presją strachu i miastem rządzą małolaci o tureckich korzeniach. Wiem z relacji, rodziny, znajomych, że w pewnych regionach i dziedzinach życia Wyspy zostały przejęte przez kolonialnych i "szengenowców". Czytam o tym co się dzieje we Francji, czy np. we włoskiej Kalabrii, gdzie imigranci z Afryki walczą o lepsze traktowanie z lokalną ludnością, czyli mafią.

I nie przekonają mnie opowiadania artystów, czy raczej bywalców o tym, że są obywatelami świata. Niech sobie będą. Ale prawda jest taka, że tak nas natura porozkładała po świecie, że sztuczne tego mieszanie spowoduje więcej bólu niż radości.

Komentarze

Anonimowy pisze…
taaaa jesteś "rasistom".... dobre.
chyba lekko skretyniałym
człowiek jest człowiekiem niezaleznie od tego czy jest bialy, czarny w panterke czy z kokardką na tylku,
a kolor skory to tylko przystosowanie to warunkow klimatycznych a nie spolecznych

peace
Anonimowy pisze…
Jarku a pisałeś coś o swoich romskich korzeniach?
cietydzwiek pisze…
nie, nie, nie to nie tak
to chodzi o Przeplacha i jego zaczrowany tabor, a ja ewnetualnie moge cos powiedziec o moim narodzie wybranym, zreszta chcialem tam kiedys wrocic w wielkim stylu z seria imprez sounssystemowych ale nikt mnie nie zrozumial....
Anonimowy pisze…
dobrze opisany ten problem migracji też mam o tym takie zdanie
Anonimowy pisze…
Don Wasyl Przelpah

hehehehe

i Rabi Majster
DuzyJot pisze…
dolazlem do 7 strony bloga, czyta sie swietnie, kocham takie poczucie humoru a ten tekst to wisienka na torcie!

Popularne posty z tego bloga

Lista utworów do ZAiKS i STOART

DJ/Animator podczas wydarzenia sportowego.

Freestyle. Reż. Maciej Bochniak, scen. Maciej Bochniak, Sławomir Shuty