Rave vs Drop

W tym odcinku zajmiemy się rozróżnieniem pojęć:
Rave vs Drop
To zagadnienie fajnie pokazuję jak rozwinęła się muzyka klubowa oraz jak zmieniły się preferencje doznań dźwiękowych wśród młodzieży.
Skorzystam z pomocy dydaktycznych w postaci trzech utworów:
1. Zonderling - Tunnel Vision (Don Diablo Edit)


Niech będzie przykładem na rave. Przez cały utwór można pląsać z zamkniętymi oczami i widzieć wiązki laserów które krążą wokół głowy jak dźwięki syntezatorów krążą wokół bitu. Jest tu owszem breakdown i w 2:08 mocne wejście (drop) bitu, ale wszystko się rozwija, jest pulsacyjne i melodyczne. Dla statystycznego klubowicza do 30 roku życia raczej nudne i on tego nie zrozumie.
2. Coldplay - Sky Full of Stars (Bombs Away Bounce Remix)


Nie zrozumie, bo on już wychował się na innych używkach, na innych mediach, w których jest szybki strumień informacji dlatego on potrzebuje takiego utworu. Breakdown ze śpiewem jest tu po to by złapać oddech, by mrugnąć oczkiem do blondynki przy barze, by z kumplami przygotować się do wielkiego skoku na bit. Drop jest tu w 1:30 i powoduje, że wszyscy skaczą, krzyczą "Nie spać..." i ogólnie chodzą po ścianach. Ten bit nie ma się rozwijać, on ma rżnąć po amplitudzie przez kilkadziesiąt sekund powodując pogo na parkiecie. Następnie ma zniknąć i pozwolić pojawić się następnemu. Bounce.
3. Diplo & SIDEPIECE - On My Mind (Purple Disco Machine Remix)


A to jest coś co łączy pokolenia. Drop jest delikatny. Z żeńskim, zapętlonym wokalem. Mimo jego małego ciężaru "wiertarkowości" jest tak przygotowany rozlanym, falującym breakdownem, że zabiera i niesie po wszystkich zakątkach parkietu. Młodsze pokolenie kojarzy ten kawałek z playlist i to disco-house, czy jak je nazwiemy daje w 2021 roku namiastkę rave'u tiktokowym fanatykom.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lista utworów do ZAiKS i STOART

DJ/Animator podczas wydarzenia sportowego.

Freestyle. Reż. Maciej Bochniak, scen. Maciej Bochniak, Sławomir Shuty