Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

Ciętydźwięk TV #5 - HddCut

Techno vs. Techno

   Być może to chodzi o narkotyki, być może o to, że wtedy nie było facebooka, nie wiem. Zauważam natomiast, że coś w tym popularnym, dyskotekowym techno się zmieniło. Nie piszę tu o podgatunkach, o rodzajach, o tempie, tylko umyślnie używam szerokiego pojęcia techno, gdyż tylko tak będę wstanie wkurwić tych prawdziwych technomaniaków i tym sposobem zwrócić uwagę na ten artykuł.    Więc kiedyś chodziło o to, żeby powoli wkręcić tzw. fazę. Żeby ten beat, pulsacyjny i pozornie monotonny trwał minutę, dwie, czy trzy i powoli się rozwijał. Powolutku budował klimat i zmierzał ku pierdolnięciu. Z każdą kolejną frazą dochodził jakiś dźwięk, czasami banalny, ale dawał on kolejnego kopa. I ludzie trwali w tańcu, często tylko przeskakując z nogi na nogę. Nie reagowali żywiołowo, gdyż ty chodziło o trans. o to żeby ten rytuał oczyszczenia i wejścia na wyższy poziom wixy trwał i trwał, a przerwać go mógł tylko łyk wody z plastikowej buteleczki. Tłum ludzi tak tańczył połączony miłością do bitu i

Wiem co będzie jutro...

Znam Twoją przyszłość!