Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Jak dj nie powinien startować w turnieju MMA

   No dobra, przeczytałem jeszcze raz te swoje wypociny i na wstępie muszę tu zaznaczyć, że poniższy tekst nie jest żadnym tłumaczeniem się, czy wykręcaniem. Wszedłem do tej klatki świadomy co mnie czeka i w jakim stanie jestem i jak ktoś decyduje się walczyć to nie powinien mieć żadnych pretensji, że noga boli, że zimna mata, że śniadania nie zjadł. Nikogo to nie obchodzi, jak się zdecydowałem to jest to tylko moja sprawa w jakiej kondycji jestem. I sądzę, że moja historia jest na tyle dla mnie ciekawa, że i może Ciebie zainteresuje więc przedstawiam tekst o tym jak nie powinno się startować w turnieju MMA.    Złożyło się tak szczęśliwie w moim życiu, że mogłem przez pewien czas w miarę systematycznie i jak dla mnie na wysokim poziomie trenować MMA. Mogłem wręcz dwa treningi dziennie robić i wszystko zmierzało ku temu, aby zrobić kolejny krok czyli wystartować w turnieju Amatorskiej Ligii MMA. Wszyscy koledzy z klubu już mieli za sobą starty i z sekcji emerytów i rencistów tylko ja z

Aplikacje atakują!

   Tak jak kiedyś bałem się Serato i wszelakich cyfrowych innowacji tak teraz się zastanawiam nad ingerencją imprezowych aplikacji w naszą branżę. Już teraz podstawą sukcesu wielu imprez, jest odpowiednio zbudowany fejm na facebooku, który pompowany jest codziennie wrzucanymi klipami, czy sztucznym dołączaniem się lokalnych osobistości świata wódki, narkotyków i bassu. To jeszcze jest bezpieczny poziom i wydaje mi się, że raczej wspiera niż zatraca sens wydarzenia, czyli występ zespołu czy dja i zabawę do tego co delikwent prezentuje. Ale za chwilkę, już za momencik doczekamy się scalenia facebooka z już istniejącymi aplikacjami evetnowymi na telefony. I to będzie wyglądało tak, że imprezowicz zanim wyjdzie z domu to sprawdzi z poziomu jednej aplikacji ile i jakich osób będzie, jakie klub proponuje promocje i do tego jeszcze zdąży sprawdzić fotorelację z poprzedniej biby. W drodze do klubu natomiast sprawdzać będzie na bieżąco wrzucane fotki dzięki podpięciu pod instagram i o 23 jak si

Recenzja - Chonabibe "Migracje"

Obraz
W ramach działu "Szczyt hipokryzji" będę tu wrzucał recenzję albumów, które wpadają w moje ręce... Chonabibe "Migracje"    Po pierwszym przesłuchaniu "Migracji" pomyślałem sobie, że ta płyta to powinien być case na jakiś studiach dotyczących muzyki popularnej, jak zrobić album dzięki któremu zgranie się wszystkie juwenalia w tym kraju. No cóż, taki mój charakter, że wszędzie widzę pieniądze i tu w tym krążku widzę ich bardzo dużo. Zresztą na samej okładce są dwa logotypy: Czwórki i portalu dlastudenta.pl, które obrazują do kogo jest ten longplay adresowany. I myślę, że ekipa tworząca Chonabibe zrobiła świetny produkt, który powinien być rozchwytywany przez organizatorów.    Po drugim przesłuchaniu doceniłem jak w tekstach został potraktowany pozytywny przekaz. Otóż tu w odróżnieniu od wielu reprezentantów sceny reggae, czy hiphopu Jahdeck, który jest głównym mc w projekcie nie walczy z systemem, nie narzeka na rząd, na podatki, na wszystko. Stara si