Posty

Wyświetlanie postów z 2024

Nowy poziom setów djskich na YT

Obraz
   Fajnie jest obserwować jak rozwija się branża i sięga po nowe rozwiązania marketingowe. W tym odcinku zwrócę uwagę na postęp jaki został wykonany w nagrywaniu setów djskich. Droga od mixtejpów, przez sety z klubów, po livey z tiktoka była długa i kręta. Obecnie chyba najpopularniejsze są live'y zbierające donacje i prośby nastolatków żeby ich pozdrowić. Dlatego na nich się nie skupię. Tam wszystko jest bardzo powtarzalne, tanie i akunowe. Krzyczenie do mikrofonu w oczekiwaniu na wixiarski drop pewnie wypełnia jakąś formę realizacji artystycznej, ale ja wolę docenić coś, w co włożono trochę więcej serca i duszy.    Zestawienie zacznie Dobrafaza. Od razu zwraca uwagę pomysł na nieszablonowe miejscówki, w których umieszczone jest stanowisko djki. Podróżując po melodycznym techno (dobrze nazwałem muzykę?) tworzy godzinne sety, które aspirują do estetycznego i atrakcyjnego widowiska. Niestety nie potrafiłem znaleźć strony landingowej czy fanpage'a na którym mógłbym sprawdzić czy

"Dawno temu w Warszawie" Jakub Żulczyk

Obraz
       Od pierwszej strony litery wychodzą z książki i przenoszą jej klimat do rzeczywistości. Nie ma niepotrzebnych zdań, a te które są cały czas coś wnoszą i to nie tylko słowa ale treść na każdym poziomie odbioru. Każda strona jest mocno nasycona treścią i emocjami. Opisy współgrają z dynamiką, dynamika współgra dialogami i tak dalej. Jeśli ktoś w książce pali, to po chwili skóra przechodzi dymem, jeśli jest gorąco to chce Ci się pić. Wiesz o co chodzi? - Jakby to skomentował Kurtka. Oprócz jakiś małych błędów redakcyjnych, nie ma to czego się przyczepić. Jest co chwalić i z czego się uczyć.    „Dawno temu w Warszawie” to pełnoprawne arcydzieło, ale tak do połowy książki.    Bo mniej więcej w połowie zaczyna się coś co można odebrać jako wyższy level odklejenia autora, a może to nie odklejenie, a chęć zburzenia wszystkiego co budował przez trzysta stron? A może chodziło o to, żeby brudny realizm pierwszej części zgwałcić lekką abstrakcją gangsterskich wojen? Kiczem świata influenser

Chasydyzm w piosence Paktofoniki "Chwile ulotne".

Temat trudny, ale bardzo bogaty i wdzięczny. Bo „chwila” i chasydyzm łączą się na wielu płaszczyznach i bardzo łatwo znaleźć ukryty przekaz w tekście „Chwil Ulotnych”. Wybrałem poszczególne wersy i dodałem do nich tłumaczenie. "Więc nie przepuszczę żadnej chwili, gdyż żyję na kreskę" Warto zwrócić uwagę na powyższy wers. Jest bardzo chasydzki. Jak tłumaczy Eliyahu Yosef (z jego filmu jako bazy merytorycznej korzystałem przy tym tekście), życie daje nam szansę na zrobienie czegoś i jest tylko jeden warunek - musimy wykorzystywać tę szansę. Tak więc, jeśli raper nie przepuszcza żadnej chwili, to wypełnia słowa Rabina Hillela, który w Pirkej Awot powiedział „jeśli nie teraz to kiedy?”. "Zanim schowasz dzień pod powiekami Powiedz, co z twoimi niepozałatwianymi sprawami" W bardzo chasydzki sposób autor wskazuję konkretny moment pomocy. Pokazuje tym, że moment wieczornego zamknięcia powiek, jest odpowiednim momentem na refleksję nad niepozałatwianymi sprawami. Gd