Trasa spacerowa Pcim - Kudłacze. Szlak Czarny

Proponuję rozpocząć wędrówkę od pozostawienia samochodu pod restauracją w Pcimiu. Następnie kierujemy się w stronę lasu. Na słupach energetycznych znajdziemy oznaczenie czarnego szlaku, co upewni nas o wyborze dobrej drogi.




Po wejściu do lasu mijamy jeszcze składowisko ściętych drzew i od razu zaczynamy mocne podejście pod stromą górę. To kamienista ścieżka, która po deszczu może zamienić się w malutki strumyczek. 





Dla mniej wprawionych piechurów to podejście może powodować lekką zadyszkę i potrzebę przerwy. Ścieżka przecinana jest przez leśne drogi służące transportowi drewna i tu można na chwilę złapać oddech. Wiedzie ona cały czas pod górę, nie dając taryfy ulgowej w marszu. Na szczęście po na jej końcu jest piękny widok. To polana wyłaniająca się spośród krzewów i drzew. To góra Bania, na której możemy zrobić dłuższą przerwę.





Charakterystyczny punkt na górze Bania to kapliczka na drzewie, jest tu wokół sporo miejsca i można rozłożyć nawet kocyk i zrobić mały piknik nabierając sił na kolejny etap.


Na górze Bania szlak skręca i ponownie wracamy do lasu. Mijamy kilka zabudowań. Tu droga jest szersza i nie aż tak stroma jak wcześniej. 



Po kilkunastu minutach dochodzimy do asfaltowej drogi, która prowadzi wprost do Schroniska na Kudłaczach. 


Trasa wiedzie przez wioskę i trzeba uważać na przejeżdżające samochody. Jej plusem są przydrożne stare zabudowania lub kapliczki.




Tuż przed samym podejściem pod szczyt można podziwiać rozciągającą się panoramę.


Droga wiedzie pod samo schronisko i bez problemu tu trafimy.



To dość specyficzna trasa, która jest wymagająca w pierwszej części - w wędrówce na górę Bania. W drugiej natomiast nie jest trudna, lecz wiedzie pomiędzy zabudowaniami, a marsz odbywa się poboczem lub asfaltową drogą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lista utworów do ZAiKS i STOART

DJ/Animator podczas wydarzenia sportowego.

Freestyle. Reż. Maciej Bochniak, scen. Maciej Bochniak, Sławomir Shuty