VESTAX
Pamiętacie początek XXI wieku i pierwsze spotkania z kosmicznym produktem, czyli Vestaxem PMC-05? Miało je wtedy tylko kilka osób w Polsce, a krążyły o nich legendy, że ISP je projektowali, że są niezniszczalne, że to UFO i tym podobne. Dla większości djów pierwsze spotkanie z nimi od razu owocowało zdecydowaniem, że "JA CHCE TO MIEĆ!!!". Wcześniejsze przygody z Numarkami (były takie 3-kanałowe) w których zamiast crossfejdera był hebel, czy z Scratchmasterem marki Gemini, na którym się skreczowało switchem, zostawiały trwały ślad na psychice i chęć posiadania Vestaxa. Wtedy imprezy w Polsce grało tylko kilku djów i każde pojawienie się Deszczu Strugi, Krimea, czy DMC powodowało lokalne zbiegowisko w celu podziwiania zero piątki. O ile 05 od razu podbiła serca, to Vestax nie mógł przebić się z gramofonami. Głównie ze względu na cenę tylko kilka osób zdecydowało się na ich zakup. Pamiętam, że tam gdzie grał Feelx, czy Bart tam pojawiały się decki o oznaczeniu chyba A1, które już fabrycznie miały ustawienie "turntablistycznie". Nastepnie historia Vestaxa w Polsce to pewnie już znane wszystkim 06 (pamiętam, że Twister i Pistolet na nich grali), 07 oraz gramofony PDX-2000, które w swoich pierwszych wersjach były niczym Skody 1,9 TDI, a ich późniejsze (podobno chińskie) klony lubiały się po prostu pierdolić. Na całą resztę, tych wszystkich cyfrowych następców 07, Samurajów, czy QFO raczej uwagi nie zwracałem. Do czasu.
Vestax PMC-05 wersja IV dosłownie gwałci, w taki brudny niemiecki sposób dupsko po prostu. Prosty i przez to genialny mikser, który ma to wszystko co digital dj potrzebuje w 2010 roku. Gram bardzo często na Rane ttm57 i po dłuższym czasie użytkowania uważam, że to bardzo słaby mikser, który chyba został za szybko wypuszczony, bez konsultacji z djami. Co mnie w nim wkurwia najbardziej to zacinające się i słabo reagujące przyciski (cue pointy..), które w Vestaxie są wykonane z bardziej "padowego" materiału, są większe i lepiej nimi operować. Dla mnie to ma fundamenalne znaczenie i uważam to za największą zaletę tego sprzętu. Oczywiście te 3 przyciski do cue pointów i 3 do pętli to nie jest 16 padów, czy np. X1, ale z obserwacji jak Bleq radził sobie z nimi wynika, że wystarczają i powodują, że nasza praca w jeszcze większym stopniu może być zajebiście fajna.
Reszta czyli crossy, suwaki i pokrętła to Vestaxowa norma, czyli wszystko na najwyższym poziomie. Pewnie teraz będzię to nowa droga w rozwoju mikserów, aby wbudowywać do nich nie efektory, a moduły za pomocą których przy udziale USB sterować będzie można programami. Dobrze dla całej branży by było, gdyby jakaś firma np. Pioneer zrobił remix z patentami i w jeden mikser wbudował uniwersalna platformę obsługującą wszystkie programy od Traktora po Serato.
Vestax PMC-05 wersja IV dosłownie gwałci, w taki brudny niemiecki sposób dupsko po prostu. Prosty i przez to genialny mikser, który ma to wszystko co digital dj potrzebuje w 2010 roku. Gram bardzo często na Rane ttm57 i po dłuższym czasie użytkowania uważam, że to bardzo słaby mikser, który chyba został za szybko wypuszczony, bez konsultacji z djami. Co mnie w nim wkurwia najbardziej to zacinające się i słabo reagujące przyciski (cue pointy..), które w Vestaxie są wykonane z bardziej "padowego" materiału, są większe i lepiej nimi operować. Dla mnie to ma fundamenalne znaczenie i uważam to za największą zaletę tego sprzętu. Oczywiście te 3 przyciski do cue pointów i 3 do pętli to nie jest 16 padów, czy np. X1, ale z obserwacji jak Bleq radził sobie z nimi wynika, że wystarczają i powodują, że nasza praca w jeszcze większym stopniu może być zajebiście fajna.
Reszta czyli crossy, suwaki i pokrętła to Vestaxowa norma, czyli wszystko na najwyższym poziomie. Pewnie teraz będzię to nowa droga w rozwoju mikserów, aby wbudowywać do nich nie efektory, a moduły za pomocą których przy udziale USB sterować będzie można programami. Dobrze dla całej branży by było, gdyby jakaś firma np. Pioneer zrobił remix z patentami i w jeden mikser wbudował uniwersalna platformę obsługującą wszystkie programy od Traktora po Serato.
Komentarze
japońską 07ke mam jeszcze w domu, ale sorry kabel zasilający nie dał rady ... dalej gniazda chinch słabe powinny być XLR, suwakowa regulacja EQ zawsze mnie irytowała ;( jedyne co fajnie w tym mixerku, to fadery i cross one dały rade :)
ale "... Vestax PMC-05 wersja IV..." chetnie sprawdze :)
majster
natomiast przelaczanie zrodla odsluchu POKRETLEM i umiejscowienie na skrajnych pozycjach tegoz pokretla opcji podsluchu kanalow i mastera to jakby potwierdzenie tezy ze zawsze cos musza spierdolic
poza tym mikser super
Pozdro
FALA
falamessenger@wp.pl, djing@nbds.pl