Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2013

DJ na wesele wg. Trakmajstra

   Najważniejszy punkt tego tekstu to uświadomienie sobie, że są takie wesela, gdzie tzw. masę taneczną stanowią roczniki, które wychowały się w takich czasach, okolicznościach i środowisku, że chcą zarówno usłyszeć  i bawić się do "Cykady na cykadach" Maanamu, "Voo Doo People" The Prodigy i "California Love" 2Paca. A kawałki te umiejętnie zmiksowane poniosą także przez parkiet ciocię Zosię i wujka Krzyśka, co pomimo jakiś tam operacji na raka prostaty ten jeszcze jeden raz postanowił zabłyszczeć w tańcu mokasynem.    Druga kwestia to moje przeświadczenie oparte na wielu weselichach na których się bawiłem, że dobry zespół to podstawa i DJ wcale nie jest lepszy od Casio, gitary, trąbki i dobrego wokalu. Ale DJ, ma w swojej bibliotece takie numery których nie ma zespół. DJ potrafi je podać w taki sposób w jaki nie zrobi tego zespół i wreszcie DJ wznosi wesele na poziom dyskoteki i samo wejście DJa powoduje, że duża część imprezowiczów czuje się swobodniej.  

Wizerunek cyfrowego Dja

Obraz
    Kiedyś było tak, że liczyło się to jak kto podaje pałę, a nie ile ma znajomych na facebooku. Małolatki nie patrzyły na Twoje Air Maxy tylko na styl w jakim trzymasz jej głowe. Ale ten post nie jest o tym.     Było tak,  że Dje jeździli na imprezy z case'ami. To były kurewsko ciężkie skrzynie, a wypełnione setką winyli były turbo kurewsko ciężkie. Ich klasycznym numerem jaki nam fundowały było obijanie piszczeli i urywanie palców przy taszczeniu tego cholerstwa po pijaku z klubu na dworzec. Dopiero później ktoś wpadł na pomysł troyeli i materiałowym toreb "na ramiennych". Na początku były te lotnicze skrzynie wożone na wózkach prosto od Ukraińców z placów targowych.    Niektóre lubiły także jak podczas podawania przyduszało je się, albo chociaż targało za kudły. Ale znowu kurwa nie piszę o tym co trzeba...    No i tak podróżując to tu, to tam mniej lub bardziej systematycznie pojawiały się na skrzyniach wlepki. Ważne, żeby były stylowe z USA. Tak więc wjeżdżały nale